Skulił się na swoim łóżku, oparł głowę na kolanach podciągniętych do piersi i zamknął oczy.
Na pewno będą wypominali mu ucieczkę od zleconych mu obowiązków. Już teraz wiedział, że puszczenie takich uwag mimo uszu będzie wymagało od niego wysiłku, ale desperacko potrzebował przerwy, chwili spokoju, gdy wszystko wokół niego sprawiało, że miał ochotę zacząć krzyczeć coraz głośniej i głośniej, jego ręce ciągle drżały, a…
— Wszystko okej? — Usłyszał ciche pytanie. Uniósł wzrok, zobaczył twarz zmartwionej Eli. Dziewczyna uśmiechnęła się, delikatnie położyła swoją dłoń na tych jego, splecionych ze sobą w mocnym uścisku.
Zdziwiony zauważył, że tyle wystarczyło, by poczuł się lepiej.
───
[Kal otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz