Pomimo braku wyraźnego niebezpieczeństwa, odczuwa trwogę. W otoczeniu są inni, niestrudzeni niczym ludzie, nie zapowiada się na koniec świata, a jednak postać budzi w nim irracjonalne napięcie, dorównujące temu odczuwanemu, gdy każdy przepowiada wybuch planety ludzkiej, a ty masz dziesięć lat i wierzysz naiwnie w każde usłyszane słowo. A dodatkowo był z tym wszystkim zupełnie sam.
Czuł przy własnym ojcu, przy bóstwie, tylko to, czym emanował, kamuflując inne emocje — terror. A jednak przez tę ogromną siłę wziął go nie za boga, a Boga, jakby nie chcąc dopuszczać do siebie prawdy. Zapewne dlatego, że poczuł, jak bardzo jest do niego podobny.
───
[Judas otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz