Przez całe życie odczuwałom, że ludzie zauważają nade mną nieprzyjemną aurę, o której nie mam pojęcia. Jakbym był brudne i bali się podświadomie, że ten brud przejdzie na nich, gdy mnie przypadkiem dotkną.
— Naprawdę nie widzisz, że z tobą jest coś nie tak? Z twoją całą osobowością?
Widziałom.
Od zawsze.
Zamilkłom, nie chcąc znowu powiedzieć paru słów za dużo.
Nienawidziłom słuchać takich rzeczy.
Nienawidziłom świadomości, że są one prawdą i moje próby zaprzeczenia im są na nic.
— W końcu stanie się to, czego się tak bardzo boisz, czyli pozostaniesz na zawsze sam, niekochany przez nikogo — powiedziała Oriana. — Zginiesz jak narcyz.
─── [Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz