Na treningi chodził codziennie. Często po wiele godzin i często doprowadzał się do przemęczenia. Próbował osiągnąć coś, co sam sobie wymyślił i najprawdopodobniej było nieosiągalne. Bynajmniej nieosiągalne dla niego.
Nie wiedział, gdzie patrzy. Wiedział za to, że ktoś, kto z nim dzisiaj trenował, był zwykłą suką.
Usłyszał przeklnięcia, a później stukot metalu.
— No i co? To tyle? — zapytał drwiąco. — Nie skończyłem.
Terminator zawarczał, a Dorian poczochrał dużego psa po głowie. Czuł spięcie.
Świst.
Nad rudą czupryną przeleciała strzała.
Później była kolejna i jeszcze jedna.
— Jesteś skończoną dziwką — warknął do przeciwnika.
Wiedział, że został żywą tarczą tylko dlatego, bo nie widział.
────
[Dorian otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz