Odkąd Mei wyprowadziła się z Obozu, to coraz częściej rozmyślał, czy też nie powinien tego zrobić. Nie miał jednak odwagi porzucać przyjaciół i tej całej otoczki, więc kisił się podobnie, jak ogór w słoiku.
Odwiedził dziewczynę dopiero teraz — jesienią, kiedy zrobiło się chłodniej i w końcu dało się oddychać. Od razu poszli do kawiarni, by zamówić rozgrzewające napoje, w wypadku Ademira czekoladę, i porozmawiać.
— Masz nową pracę, naprawdę? Gdzie? — zdziwił się, słuchając opowieści przyjaciółki.
— Strzelaj.
Zamyślił się.
— W jakimś barze?
Pokręciła głową.
— Może w jakiejś restauracji?
Znów pokręciła głową.
— W kwiaciarni, Ademir.
— Och, Mei, to naprawdę… urocze. — Uśmiechnął się delikatnie.
────
[Ademir otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz