— Pocałunek można uznać w sumie za reakcję chemiczną, prawda?
Ricky Haru od szarego wrześniowego rana męczył swoją centurionkę, z przyczyn nikomu nieznanych.
— A jeszcze zwracając uwagę na ilość bakterii...
— Głodnemu chleb na myśli, hm? — odezwała się w końcu Philip.
— Co? Że niby... niee, fuj.
— Nie przesadzaj, nie jest aż tak źle... — zamyśliła się Francuzka.
Jej umysł już od chwili zarzucenia przez Rickiego słowa „pocałunek” zaczął dryfować w różnych kierunkach, na przykład takiego, powiedzmy, Obozu Herosów…
— Ostatnio doszedłem do konkluzji, że nie tylko seks, ale i romantyzm są zdecydowanie przereklamowane.
— Gratulacje. Dziękuję za coming out, chociaż niespodziewany. Zostawisz mnie w spokoju?
[Ricky otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz