Kolejna szklanka. Kolejny rok bez niego.
Ręka przesuwająca się w górę jej uda parzyła coraz bardziej. Nie strąciła jej jednak, by ten ból zastąpił inny, którego nie potrafiła zagłuszyć żadna ilość whisky.
Przecież ona nawet nie lubiła whisky. Ojciec też nie. „Czerwone wino to jedyny porządny trunek, skarbie. W grę wchodzi jeszcze wódka, ale nią nie powinnaś zawracać sobie głowy”, zdradził kiedyś, kiedy wypił o jedną lampkę za dużo.
Czarnowłosy mężczyzna nachylił się ku niej, a ona pozwoliła mu się pocałować.
Przeprosiłaby w duchu ojca, gdyby nie to, jak zobojętniała już była. Czy on przeprosił ją za to, że umarł?
[Blanche otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz