Wielki topór o podwójnym ostrzu nie był typowym prezentem urodzinowym. Był jednak prezentem idealnym dla Ash, które w ciągu kilku chwil od przekroczenia granic obozu zdążyło zaatakować jakieś nimfy, uniknąć wpierdolu od mszczących się za nie koleżankach i zostać uznane przez tatuśka, boga wojny.
Quinn była bardzo zadowolona ze swojego wyboru. Szczerzyła się jak głupi do sera, podając przyjacielowi niezbyt dyskretny pakunek. Niedługo później mogła oglądać, jak Ash po raz pierwszy szarżuje z bronią na jakiegoś obozowicza, który, przechodząc obok, burknął pod nosem coś o śmierdzących gównem kloacyniątkach.
Obozowicz (niestety) przeżył. Ash przez kolejne pół roku wynosiło gnój ze stajni.
[Ash otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz