Babcia usiadła na brzegu łóżka, przykryła wnuka niemal po same uszy. Westchnął z irytacją, ale nawet nie drgnął.
Kobieta poprawiła okulary o grubych szkłach, choć nawet z nimi trudno było jej rozczytać litery przy mdłym świetle lampki. Mruknęła coś pod nosem i zaczęła śpiewać cichą kołysankę, w połowie czytając, w połowie recytując z pamięci. Jej lekko zachrypnięty głos grzmiał w głowie Terry'ego. Nie rozumiał słów, skupiony na huraganie, który towarzyszył wszystkim dźwiękom.
Wytrzymał zwrotkę i zakrył uszy.
Babcia przestała śpiewać, chwilę patrzyła na chłopca ze zdziwieniem. Potem wyszła z pokoju, gniewnie mrucząc pod nosem.
Nie lubiła, gdy zachowywał się "inaczej".
───
[Terry otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz