Chciałby, aby ktoś chociaż raz zaśpiewał mu kołysankę. Może wtedy jego sny nie byłyby nawiedzane przez Caspera. Może wtedy obudziłby się o normalnych godzinach. Może wtedy by się wyspał i nie chodziłby jak żywy zombie.
Słuchanie muzyki na słuchawkach szczególnie nie pomagało.
Słuchanie czytanek dla dzieci też nie.
Był pewien, że spróbował wszystkiego. Powoli zaczął godzić się z myślą, że kiedy wstanie, nie zostanie przywitany przez już stojącego na nogach Caspera, ale myśl, że kiedyś zasnął w barakach po raz ostatni, była niepokojąca.
Nie mógł wrócić na noc do rodziców, w nagłych wypadkach za nic nie zdążyłby wrócić do obozu.
───
[Rodion otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz