Nad głową wisiały wtedy tony chmur, z których soczyście wylewały się krople deszczu. Z głośnym brzękiem uderzały o chodnik, szyby samochodów i mój kaptur.
W uszach grał mi jednak jeszcze jeden dźwięk — wyłaniał się zza szumu otoczenia, jakby chciał mnie dopaść znienacka. I udało mu się.
Z hukiem rzuciłem się na mokrą ścianę w ciemnej uliczce. Złapałem głowę w dłonie i zagryzłem zęby. Nie mogłem tego znieść.
Znajoma nuta wwiercała się głębiej w uszy, nie pozwalając zapomnieć o jej twarzy, o tym, jak kiedyś mnie traktowała — wszystko, co spotykałem na swojej drodze, przypominało mi o słowach kołysanki, którą sama ułożyła.
───
[Claude otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz