To, że nie był przyzwyczajony do dodatkowej obecności w mieszkaniu to jedno; to, że ktoś nie umiał pukać przed wejściem do pokoju, to drugie.
Podskoczył, kiedy stanęła obok matka. Patrzyła z zainteresowaniem na oparte o łóżko łyżwy. Nie był przyzwyczajony do ciepła w jej niebieskich oczach. W ogóle nie był przyzwyczajony do jej obecności.
— Blanche mówiła-... — zaczęła, ale ugryzła się w język. — Dzisiaj mecz?
Powiedział Blanche o meczu hokeja. Spodziewał się tylko jej obecności.
— Nie musisz przychodzić, jeśli Blanche ci powiedziała, że powinnaś przyjść. Do tej pory grałem bez ciebie.
Opcja, że naprawdę chciała, nie wchodziła dla niego w grę.
[100 słów: Winter otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz