Od Artema — drabble „Gra”

Za każdym razem przegrywał z Edgarem. Nieważne, jak bardzo próbował, Edgar uświadamiał mu swoimi umiejętnościami, że zawsze będzie gorszy przez bycie zwykłym człowiekiem; ale było w tym coś ekscytującego, coś, co powodowało gęsią skórkę na rękach.

Może grali w jakąś grę. Bez zasad. Bez nagród. Przyjacielskie zgrzytania zębów i śmiechy, kiedy koniec końców okazywało się, że nic się nie zmieniło, a zwycięzca wciąż nie opuścił podium, na którym już właściwie zamieszkał.

Raz za tym zatęsknił. Kiedy obydwoje rzucili się do szaleńczego biegu. Kiedy Artem założył się, że tym razem dostanie się do biura pierwszy.

Może przegrał, ale bawił się dobrze.

────
[100 słów: Artem otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]