Kiedy letnie słońce ustępowało jesiennym deszczom, Elianne zwykle opatulała się grubymi sweterkami i piła herbatę w każdej wolnej chwili. Tych wolnych chwil niestety nie było zbyt wiele, bo przez kiepską pogodę w obozie panoszyła się epidemia przeziębień. Może byłoby ich mniej, gdyby dzieciaki podczas treningów nie tarzały się w błocie i nie biegały w deszczu.
Teraz musiała zajmować się na zmianę z Cherry rozdawaniem leków i jednocześnie pilnować, żeby się nie zarazić. Leżenie w łóżku z gorączką nie było szczytem jej marzeń.
Westchnęła, kiedy w drzwiach znów pojawił się ktoś pociągający nosem.
— Choć, zaraz dam ci coś na ten katar.
────
[100 słów: Elianne otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz