W Nowym Jorku nie bywało zimno, przynajmniej nie na tyle, aby musieć zakładać kilkanaście warstw ubrań, tylko po to, żeby nie marznąć. Wystarczyła dobra kurtka, chociaż i zdarzało się, że widziała ludzi w krótkich spodenkach. Nie oceniała. Nie była jednym z nich, większość dnia wolała spędzać pod ciepłym kocem, grzejąc się termoforem i czytając ulubioną książkę.
Nie było lepszego zajęcia na zimniejszy wieczór, może oprócz pójścia spać.
W końcu położyła się na materacu, ledwie co trzymając książkę w górze, nie mówiąc już o tym, jak walczyła z zamykającymi się oczami. Cicho pod nosem postanowiła — skończy tę książkę jutro. Pora spać.
[Heather otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz