niedziela, 13 października 2024

Od Edgara — drabble ,,Krawat"

Lekkie szarpnięcie za szyję przy zawiązywaniu krawatu wystarczyło, abym zatopiło się w rozkoszy.
Pragnąłem dotyku od dziecka. Każdego. Właściwego i niewłaściwego. Najbardziej delikatnego, przypadkowego i brutalnego. To pragnienie było coraz większe z dnia na dzień. Nie potrafiłom bez niego żyć.
Nie potrafiłom żyć bez bycia kochanym i pożądanym. Tylko dotyk mógł dać mi do zrozumienia, że jednak mogę być piękny, więc szukałom źródła fizycznej bliskości u każdego, u kogo mogłom.
Głupie szarpnięcie tak intymnej części ciała, mogącej być źródłem śmierci przez zduszenie, zasiewało błyskawicznie ziarno żądzy jakiejś miłości.
Brzydziłem się sobą. Szczególnie przy nim.
— Jest ciasno, Artem. Możesz to poprawić?

 
─── 
 [Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz