czwartek, 28 marca 2024

Od Violet CD Mihala — ,,Ogień i fiolet"

Poprzednie opowiadanie

Gdyby Violet była systemem operacyjnym, zawiesiłaby wszystkie aplikacje działające w tle. Odpowiedź chłopaka sprawiła, że poczuła się Windowsem ‘95 ze zalanym komunikatem błędu ekranem i charakterystycznym dźwiękiem zapętlonym przez godzinę.
Dlaczego… dlaczego ten dzieciak przybił jej piątkę?
Nastąpił szybki reset systemu, a młody z domku Hefajstosa rysował coś na piasku - na tyle mokrym, aby ,,dzieło” było odpowiednio widoczne. Dumny heros wykonał zarys czegoś, co przypominało rydwan. Nabazgrał również napis ,,oślepienie kamieniami”, co nieco wyjaśniło jego myśli.
Dalej nie rozumiała, co mu po jej kamieniu, jak ma ich dużo więcej, którymi nawet lepiej przyozdobi swój rydwan. Jednak zdecydowanie nie potrafiłaby o to zapytać, skoro właściwie nie może nic innego przekazać. Pomyślała, że po prostu wciśnie mu w ręce resztę kryształów — niech ma na szczęście. Domek dwudziesty jakoś sobie poradzi bez nich.
A w międzyczasie… cóż. Porozmawia ze siostrzyczką. Skoro przyjaźniła się z Mihalem, musiała znać parę zwrotów w języku migowym. Miała nadzieję, że podpowie jej, jak ubiegać się o zwrot sentymentalnej pamiątki.
Po podarowaniu mu reszty jej magicznego dobytku uśmiechnęła się ciepło i odeszła. Może i się poddała, ale to jeszcze nie koniec.


Rosalie nadal siedziała na ganku, lecz skończyła się mordować z porządkami. Zajęła się czytaniem książki, mając na twarzy wypisany zdecydowanie lepszy humor, niźli jak ją zostawiła.
— Co czytasz? — zagadała starsza z sióstr, zaczynając pogawędkę, która miała doprowadzić do lekcji języka migowego.
— Nic ciekawego — Rosie odpowiedziała cicho.
— Rozmawiałam z Mihalem i…
— Jak ,,rozmawiałaś”? — spojrzała podejrzliwie. — Przecież mówiłaś, że nie znasz migowego.
— Nie, ale próbowałam — Violet powiedziała to, jakby miała lada moment roześmiać się… panicznie. — Twój przyjaciel zabrał mi odłamek kryształu górskiego i nawet nie chciał wymienić się na większe i… więcej. Nie będę cię prosić o to, żebyś z nim porozmawiała, chociaż byś mogła, ale… Myślę, że i tak chciałabym nauczyć się z nim porozumiewać. Pokażesz mi parę podstawowych zwrotów? I jak pokazać, o co mu chodzi?
— Niech ci będzie — westchnęła niechętnie Rosalie. — A teraz popatrz na mnie…

Następnego dnia Violet była gotowa na wojnę o kamień. Oczywiście, nie mogła poznać całego języka migowego w jeden wieczór, choć na pewno wiedziała to, co chciała przekazać.
Ale… gdzie ten dzieciak się podziewa?

Mihal?
◇──◆──◇──◆
[352 słowa: Violet otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz