Ponura jesień ogarnęła już cały świat, deszcz stał się towarzyszem codziennej udręki, a jego partnerem został przejmujący i ciągły chłód.
Terry nie wierzył, że istnieją ludzie, którzy lubią tę porę roku.
Wśród dzieci Demeter nastroje były… napięte, przygnębienie wyraźnie widoczne w ich oczach. Każde odczuwało obumieranie wszystkich roślin boleśnie i osobiście, pogrążeni w żałobie po wszystkich pięknych, kolorowych kwiatach, soczystych owocach, zielonych łodygach i… liściach.
Serce Terry’ego znieruchomiało na chwilę, gdy wiatr wprawił w ruch rdzawe liście za oknem. Zacisnął pięści, smutek momentalnie rozlał się po jego klatce piersiowej, gdy patrzył na gołe gałęzie drzew.
Świat umierał na jego oczach.
───
[Terry otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz