— Erico, Erico, patrz! — Sony ciągnęło roześmianego brata za rękę, prawie podskakując, gdy prowadziło go do ich domku.
Z dumą wskazało na okna, uśmiech nie schodził z jejgo twarzy.
Erico z początku niczego nie zauważył, ale po chwili wyłapał zmianę, jaka zaszła na szybach.
Biegały po nich dinozaury, pływały wieloryby, latały ptaki; niewielkie witraże zrobiły okna domku Apollina, nadając mu jeszcze bardziej… artystycznego charakteru niż wcześniej.
— Zrobiliście to…? Sami…? — zapytał zszokowany.
Sony pokiwał głową.
— Podobają ci się, prawda? Prawda? — pytał niecierpliwie.
— Oczywiście — odrzekł Erico. Sony aż pisnęła z radości, mocno przytuliła brata i pobiegła odnaleźć Emiliano, żeby jemu też się pochwalić.
───
[Sony otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz