Światło przechodzące przez kolorowe szkło było jego ulubionym elementem w kościele. W odpowiedniej porze dnia dawało odcienie zieleni, pomarańczy i żółci, które odbijały się na twarzach wiernych. Zawsze zachwycał się dziełami architektury, jakimi były kaplice i bazyliki, ale to witraże — nie cała budowla, a mała, nieznacząca część, zawsze przyciągała jego uwagę, szczególnie, gdy przemienione w nią były święte persony. Jego umysł nie był w stanie pojąć możliwości artystów, którzy tworzyli sztukę w formie nie-płóciennej, a przestrzennej — takiej, która ma więcej zastosowań niż kontemplacja nad nią. Pewnie to czyniło je czymś niezwykłym.
───
[Judas otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Może w innym życiu to on byłby na witrażach.
[Judas otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz