Była zimna, jesienna noc; i chociaż w tych rejonach temperatura nigdy nie spadała poniżej dziesięciu stopni, to wciąż potrzebny był gruby koc.
Rudowłosy zakopał się pod puchatym nakryciem i odblokował telefon. Wpatrywał się w wiadomości z tą jedną osobą, zastanawiając się, co powinien napisać. Nie wypisywał bez powodu, ale tym razem chciał wypisywać bez powodu; napisać chociażby głupie ,,co u ciebie?”.
Im dłużej wpatrywał się w jasny, rażący ekran telefonu, tym bardziej przekonywał samego siebie, że przepadł. Przepadł w czymś, w czym nigdy nie powinien przepadać, ale nie mógł siebie samego przed tym obronić.
I napisał.
,,Hej, co u ciebie?”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz