Na ściennym kalendarzu zaznaczony był tylko jeden, konkretny dzień. Przydatna taktyka dla ludzi, którzy zapominają.
Havu pamiętał i to aż za dobrze — nie zapomniałby, bo wrył to sobie w pamięć tak dla dodatkowej pewności i teraz siedział, męcząc się z głupią, satynową wstążką. Nie potrafił tego zawiązać, a czasu było coraz mniej. Za dziesięć minut powinien wychodzić, a nie obwiązywać małe pudełeczko z koślawie napisanym ,,wszystkiego najlepszego”.
Sięgnął po telefon, by w razie czego poinformować o ewentualnym spóźnieniu.
Jednak on nie odebrał.
I nie odpisał.
Już nigdy.
Pozostawił po sobie gorzki posmak na języku i zapach zsiadłego mleka.
— Jebany dupek.
───
[Havu otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz