— Przepraszam, że dawno mnie nie było.
Ktoś musiał już u niej być w tym tygodniu, bo panował pozaziemski porządek, jak to powinien, gdy przychodzą do nas goście. Podniosło mnie to na duchu. Wiedziałem, że lubi odwiedziny, pomimo że byłem jedynym, który z nią szczerze rozmawiał i pamiętał jej ulubione kwiaty.
Większość dawała jej zwykłe hortensje lub czerwone róże. Mama uśmiechała się na ich widok, bo była miła, jak dla każdego, ale w duchu miała ich dość, widząc je po raz setny. Położyłom na nagrobku świeżo rozkwitłe pelargonie, zerkając na zgaśniętą, marniejącą świeczkę.
— Wiem, że nienawidzisz białych świec. Zaraz ją wymienię.
───
[Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz