Nagrobek nie należał do najbardziej zadbanych. Stare kwiaty, które powinny zostać dawno wyrzucone, mech i brud. Litery, które trudno było odczytać.
„Blake Colby. Ukochany syn, brat i wujek.”
Największa pomyłka jej życia.
„Jaka to tragedia”, mówili, gdy potrącił go samochód. A ona kiwała głową, tak jakby od tamtej pamiętnej nocy nie składała matce coraz lepszych darów dzień w dzień, pragnąc z całego serca pozbyć się tego drania.
Jedyne, co mu zawdzięczała, to posada, którą po nim przejęła.
— Zgadnij, kto dostał dziś zapowiedź kolejnego awansu — mruknęła i, upewniwszy się, że nikt nie patrzy, niezbyt eleganckim gestem napluła na brudną marmurową płytę.
───
[Blanche otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz