Wracał z pracy po pierwszej zmianie, przeciskając się między spieszącymi do domu ludźmi. Telefon rozładował mu się już kilka godzin temu.
Zatrzymał się razem z innymi czekającymi na światłach, kiedy jego uszu dobiegł dziecięcy okrzyk:
— Trzeba zorganizować pogrzeb!
Zmarszczył brwi, rozglądając się. Dwójka dzieci, wyglądających na uczniów podstawówki, rozmawiała niedaleko.
— Ale gdzie? To nie może być taki zwyczajny grób.
— Masz rację… Złotka zasługuje na coś lepszego… Schowamy ją do pudełka po zapałkach. Mamo, gdzie ją zakopiemy?
Stojąca przy nich kobieta wyglądała na zrezygnowaną. Chait nie powstrzymał parsknięcia i poczuł na sobie jej oburzone spojrzenie.
Kiedyś rybki spuszczało się w toalecie.
───
[Chait otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz