Lekko kiwał głową w rytm cichej muzyki płynącej z jego słuchawek, niektóre fragmenty cichutko nucił pod nosem, ledwo poruszając ustami. Jego dłonie poruszały się sprawnie i szybko, tworzyły półsłupki jeden za drugim, włóczka ciągnęła się z jego kolan na trawę, wyznaczając cieniutkie, niebieskie szlaki w zieleni.
Wtem, zauważył coś. Zmarszczył brwi, przyjrzał się lepiej, niepewny, czy dobrze widział.
Koc, który szydełkował od miesiąca, w jednym miejscu dziwnie się zwężał. Terry odłożył szydełko i włóczkę na bok, trzęsącymi się dłońmi złapał materiał i przypatrzył się tysiącom półsłupków, pospiesznie szukając błędu.
Zacisnął zęby.
Nie było innej rady, musiał rozpruć tydzień swojej pracy.
─── [Terry otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz