Jego wzrok skupiony był na serii wielokolorowych witraży, choć nie był pewien, co mają przedstawiać. Nie były to popularne sceny biblijne, jak po witrażach by się spodziewało. Nie były to właściwie jakiekolwiek sceny, bardziej, jakby ktoś stłukł kilka bądź nawet kilkanaście kolorowych szyb, po czym panicznie próbował skleić je razem, nie zważając na to, jak je ze sobą układa. Dawało to dość specyficzny efekt, jednak stojąc idealnie pod kolorowym światłem, chciało się wierzyć, że taki wynik był celowy, jakby ktoś to wszystko precyzyjnie zaplanował. Jakby nie był to przypadek, a zbicie własnego odbicia w szybie, dla sztuki, nie oznaczało nieszczęścia.
───
[Rodion otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz