Nigdy nie zapomniał tego widoku — trumny, w której leżał ktoś, kogo szczerze kochał. Blada, wręcz biała skóra, śniła mu się prawie każdej nocy, a głos ojca słyszał nawet wtedy, kiedy był sam.
Był tylko dzieckiem, a dzieci nie powinny patrzeć na swoich zmarłych rodziców.
Czasem, kiedy Ademir zamykał oczy, to widział zimny grobowy kamień. Patrzył na napisy wyryte na nagrobku — czytał własne imię; a gdy próbował się ruszyć, to nie mógł nic zrobić. Nieznana siła wpychała go do wykopanego dołu, nie zważając na krzyki i protesty.
Przysypany ziemią.
Ostatnie, co zobaczył, to niewyraźną twarz ojca.
Spoczywaj w spokoju, Ademirze Flores.
───
[Ademir otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz