— Uśmiechasz się, jakbyś miał się zaraz rozpłakać.
Ezra opuścił wzrok na pucharek. Lody rozpływały się na jego dnie, tworząc lepką, śmietankową kałużę. Heros stracił apetyt.
— To znaczy? — Wymamrotał w stronę pływającej w lodach truskawki. Był październik, za zimno na lody.
— No wiesz — zaczęła dziewczyna, unosząc łyżeczkę. Ezra spojrzał w jej miodowe oczy. Osadzone były w ładnej twarzy – była naprawdę ładną dziewczyną. Ezra jedynie nie wiedziało, czy chciało spotykać się z dziewczynami. — Masz smutne oczy.
— Przepraszam. — Brunet wstał i położył na blacie zmięty w dłoni banknot.
Już nigdy nie da namówić się na żadną randkę w ciemno. To był absolutny horror.
───
[Ezra otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz