— Jezu, co to jest? Kocioł czarownicy? — zapytała Alex, ze zmarszczonym nosem zaglądając Caroline przez ramię.
Dziewczyna przewróciła oczami.
— Spaghetti. Nie chcesz to nie musisz jeść — odfuknęła cicho Ley.
Alex roześmiała się, opierając się o blat.
— Żartuję. Ale serio nie wygląda to na spaghetti.
— No bo to wegańskie spaghetti. A ja nie umiem gotować. Poszukasz mi makaronu?
Przyjaciółka zasalutowała i zaczęła buszować w szafkach i z rezerwą zamieszała sos w garnku.
— Zwracam honor, gotuj mi częściej — poprosiła Alex, szczerząc zęby w uśmiechu.
— Chciałabyś. — Caroline przewróciła oczami, wkładając naczynia do zmywarki.
Pomidorowa breja z kawałkami tofu wyszła dużo lepsza, niż się spodziewała.
────
[100 słów: Caroline otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
[100 słów: Caroline otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz