18 LAT TEMU
Isai wlókł się kilka kroków za bratem, szurając butami w zaspach kolorowych liści. Czuł w powietrzu kłopoty. Nie podniósł wzroku, gdy Venacio się odezwał:
– Nauczyciele się czepiali, że znowu mówisz na lekcjach po hiszpańsku.
Chłopiec milczał. Milczenia nauczyciele też się czepiali. Twierdzili, że nie przykłada się do nauki angielskiego, nie potrafi im odpowiedzieć, wstydzi się akcentu.
– Isa.
Lubił swój akcent. Lubił „r”, wibrujące na języku.
– Nie mogę ci wiecznie kryć dupy.
– Lo sé – fuknął chłopiec. – El inglés suena... artificial – schylił się i podniósł coś z bruku. Uśmiechnął się promiennie. – ¿Quieres una castaña?
Venacio westchnął ostentacyjnie, ale wyciągnął po kasztana rękę.
[100 słów: Isaias otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz