Muzyka przedzierająca się przez słuchawki. Szum pojazdu targającego znajdujące się w nim osoby. Mało dyskretne rozmowy. Duchota, smród i brudna poręcz, której nawet nie musiała trzymać, bo ludzie tak ją ściskali, że mogła najwyżej zaliczyć wpadnięcie na wózek obok.
Drobna kreatura zaczęła jojczyć. Potem krzyczeć. W końcu płakać, a może raczej ryczeć.
Wywróciła się zawartość jej żołądka. Zacisnęła powieki, myśląc, że przed nią tylko dwa przystanki, ale szybko je otworzyła, aby spiorunować wzrokiem dwulatka. Ten, jakby wyczuł czyjś wrogi wzrok na sobie, odwrócił się w jej stronę i zaczął płakać jeszcze głośniej.
— Wiedźma!
Nie wyglądała w żadnym stopniu jak wiedźma.
────
[100 słów: Oriana otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz