W pomieszczeniu jest duszno. Zewsząd zwisają płachty ciężkiego materiału, podłoga usłana jest kolorowymi poduszkami. W powietrzu unosi się mgła z dymu kadzidełek, jedynym źródłem światła jest kilka grubych świec, których roztopiony wosk powoli kapie na wzorzysty dywan. Kal ostatni raz uwierzył w wypowiedziane przez Mischę: „Chodź, będzie fajnie!”.
— Musisz skupić się na tym, czego naprawdę pragniesz — melodyjnie nakazuje mu tasująca karty wiedźma. — Wybierz kartę… — mówi przesadnie tajemniczym i zachrypniętym głosem. — Och, kochany, to niedobrze… bardzo niedobrze… to odwrócona wieża… Młodzieńcze, musisz pozwolić sobie na zmianę… Radzę ci, dopuść do siebie osobę, która udzieli ci wsparcia, bowiem sam sobie nie poradzisz…
[100 słów: Kal otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz