piątek, 3 października 2025

Od Edgar — drabble „Niespodzianka”

Musiałom dorosnąć wcześniej, niż inne dzieci.
Przestałom więc spodziewać się prezentów. Nigdy się niczego nie domagałom. Nie oczekiwałom ani słodyczy, ani życzeń. Nikt i tak o nich nie pamiętał, a ja się nie przypominałom.
Mój prezent nie był opakowany w żaden ozdobny, fikuśny papier. Nie był obwiązany kokardką, nie miał nawet przyczepionej kartki z głupim, napisanym odręcznie ,,wszystkiego najlepszego”. Nie były to też moje urodziny.
— To dla ciebie.
Vivian wystraszyła mnie swoim głosem, stając w futrynie.
— Z jakiej to niby okazji?
Próbowałom powstrzymać cisnący się na usta uśmiech, patrząc w jej dumną twarz.
Wzruszyła ramionami.
— Zawsze musi być jakaś okazja?

 
────
[100 słów: Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz