Caroline rzadko kłóciła się z ojcem. Chociaż nie łączyły ich żadne więzy krwi, to mieli podobne temperamenty i zwykle dobrze się dogadywali. Jednak kiedy już pojawiał się konflikt, zawsze był zażarty i niełatwo było go zakończyć.
— Po matce jesteś taką wiedźmą? — zapytał w końcu Oliver, mierząc córkę niechętnym spojrzeniem.
— Po ojcu, i to o dziwo nie po tobie — odwarknęła Caroline. Czuła, że zaraz dopadnie ją kurwica.
To skutecznie zamknęło mężczyźnie usta; w ich domu tego tematu raczej się unikało. Nawet jeśli Caroline żałowała tych słów, to w żaden sposób tego nie okazała.
Potem ojciec zabrał ją na kawę. I przeprosił.
[100 słów: Caroline otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz