Wpisuje adres w GPS, telefon zacina się na moment, zanim udaje mu się zrozumieć polecenie. Zlokalizowanie Vex zajmuje mu wystarczająco dużo czasu, żeby coś wyskoczyło zza śmietnika.
Vex patrzy na blemmeja, blemmej patrzy na Vex. Zanim potworowi uda się powiedzieć choćby: „Przepraszam, dzień dobry, dziękuję”, samochód wyrywa się naprzód i uderza go, nie okazując przy tym cienia litości. Vex w spokoju cofa, żeby jak najmniej stratnie uciec z miejsca zdarzenia.
— Kieruj się na północny wschód — odzywa się miła pani z głośnika telefonu. Vex nagle czuje chęć ponownego przejechania zostawionego w tyle potwora.
— A co ja mam, kurwa, kompas w dupie?
[100 słów: Vex otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz