Siedzi po turecku na podłodze mieszkania, które widzi po raz pierwszy i obejmuje dłońmi kubek, z którego jeszcze nigdy nie piła. Bierze ostrożny łyk. Napój jest przesłodzony i smakuje bardziej cynamonem, niż herbatą.
— Czemu przyszłaś? — dopytuje Gabriel, jakby to nie on odebrał od niej telefon. Jakby to nie on podał jej wtedy swój numer.
— Padało.
— Przecież ty mieszkasz po drugiej stronie miasta.
— Tam też padało.
Gabriel obejmuje twarz dłońmi. Będzie musiał powiedzieć Anastazemu, że chyba mają dziecko.
— Mogę spać na kanapie.
— Mama się nie będzie martwić? — pyta Gabriel, bo wie, że nieważne co powie, Kuźma postawi na swoim.
— Nie zauważy.
[100 słów: Kuźma otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz