środa, 8 października 2025

Od Filemona — drabble „Język"

Wiele razy słyszał, że ma cięty język. Może była do obraza, a nie komplement, jednak zdecydowanie przydawało się to w pracy z klientem.
— Dzień dobry, dodzwonili się państwo do banku… — westchnął — wiadomo jakiego. W czym mogę pomóc?
— Czy można u państwa kupić lakiery do paznokci? Chciałabym tak, hm, dwieście.
To nie była nawet najgłupsza rzecz, jaką usłyszał w ciągu swojej długiej pracy w tym miejscu.
— Czy ja wyglądam na sprzedawcę w śmiesznym sklepie z kosmetykami?
— Co?
W ostatnim momencie powstrzymał się przed odpowiedzeniem: „chujów sto".
— Do widzenia — bąknął tylko do słuchawki i rozłączył się zanim kobieta zaczęła krzyczeć i przeklinać.

────
[100 słów: Filemon otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz