Nienawidziłem wszystkiego, co korzenne. Nie cierpiałem.
Nienawidziłem aromatu świeżo wyjętych z piekarnika cynamonek i pierników. Tego piekąco-słodkawego smaku. Jesiennej otoczki wokół okropnie smakujących kaw i dyniowych ciast.
Nienawidziłem jego cynamonowych oczu. Nie cierpiałem. Próbowałem sobie wmówić, że to zwykłe, brązowe oczy — nic wyjątkowego, bo miliony osób mają takie same. Nienawidziłem ich tak bardzo, a jednocześnie nie mogłem się im oprzeć. Było to przeciwko mnie. Przeciw temu, w jaki sposób patrzyli na nas inni ludzie.
Nie potrafiłem w nie patrzeć dłużej, niż trzy sekundy, jakby miało mnie to uchronić przed wstydem i zgubieniem. Ale nawet to nie pomogło. Przepadłem w nich.
────
[100 słów: Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz