Zatrzymał się w wejściu na zaplecze, z papierowym kubkiem po kawie dalej ściśniętym w dłoni.
– A to co? – zapytał, wskazując na wielki kawałek drewna oparty o ścianę. Przechylił głowę, próbując odczytać jego treść.
– Żywy drogowskaz. – Kierowniczka mówiła te słowa, jakby było to coś prostego i oczywistego.
Miał teraz jeszcze więcej pytań.
– No wiesz. Weźmiemy kogoś, żeby stał z tym przed knajpą, zachęcał ludzi do wejścia.
Otworzył usta, a potem zaraz je zamknął.
– Jestem prawie pewny, że to ma jakąś inną nazwę – zasugerował, chociaż sam nie miał pojęcia.
Kobieta spojrzała na niego z irytacją, więc uciekł, zanim zrobiła z niego ochotnika.
[100 słów: Chait otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz