Ledwo co wyszli z Obozu, poczuli powietrze nieprzesiąknięte zapachem truskawek (po jakimś czasie człowiek się przyzwyczaja, ale gdy znowu poczuje powiew świeżego powietrza… wspaniałe uczucie), pozbyli się nieprzyjemnego materiału pomarańczowych koszulek i… i jeszcze nie zaatakowała ich jakaś empuza, to jest plus.
— Ej, Arlo, patrz! Czernidłak pospolity! — Raine kuca przy rowie, gdy czekają na jeno ojczyma, żeby ich wreszcie stąd zabrał.
— Arlo nie rozumieją.
— Jest trujący w połączeniu z alkoholem, w sumie to ogólnie jest trujący, jeść można tylko te młode okazy i…
— Arlo sugerują, że Raine może je pozbierać i wysłać dzieciom Dionizosa w prezencie. Padną ofiarą własnego alkoholizmu.
[100 słów: Raine otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz