Krzyki zaczynały już zwracać uwagę przechodniów. Chait czuł się jak skończony idiota, stojąc między dwójką kłócących się mężczyzn i pilnując, by ci nie pozabijali się wzajemnie na środku chodnika.
Znał ich, ale nie miał pojęcia, o co im poszło. Chyba nawet go to nie interesowało. Przenosił wzrok z jednego na drugiego, słuchając, jak wzajemnie się wyzywają. Od początku byli kreatywni w obelgach, ale przy troglodycie zmarszczył ze zdziwieniem brwi, na chwilę zapominając, po co właściwie tam stoi. To był niecodzienny dobór słownictwa.
Jeden z mężczyzn zaczął krzyczeć jeszcze głośniej.
– Przestańcie zachowywać się jak dzieci… – wymamrotał Chait, jeszcze bardziej pogarszając sprawę.
[100 słów: Chait otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz