LATO
Sony, prezentując sobą postawę człowieka, któremu nieznana jest umiejętność czytania pomiędzy wierszami, zadowolona tkwi w przekonaniu, że Avery kocha Robaka Eryka Piłsudskiego niemal tak samo, jak ona. Prawdopodobnie nie przyjęłaby do siebie faktu, że ktokolwiek mógłby nie lubić jej nowego przyjaciela-pająka, a tym bardziej bać się go. Przecież jest taki malutki i taki słodziutki i ma takie urocze długie, cienkie nóżki… Gdyby nie musiało pilnować, żeby Robak Eryk Piłsudski nie zeskoczył z jeno rąk na ziemię i nie uciekł w przerażeniu, wyściskałoby go. I gdyby nie skutkowałoby to śmiercią pająka. Może wtedy rzeczywiście by go przytuliło.
— To przecież proste! — wykrzykuje z uśmiechem. — On przecież wygląda zupełnie jak Piłsudski! Znaczy, widziałem jego zdjęcie chyba… raz albo dwa w życiu, ale nie da się ukryć podobieństwa — trajkocze, wręcz umierając ze szczęścia, że ktoś interesuje się jego zwierzaczkiem. — A jeśli chcesz wiedzieć, a myślę, że na pewno chcesz, to na imię ma Robak, bo Pająk byłoby zbyt oklepane i nudne, a do tego takie, wiesz, bez głębszego znaczenia. Nie, żeby Robak miało jakieś większe znaczenie. Postanowiłom, że powinien mieć też drugie imię, bo wygląda na kogoś, kto przedstawiałby się pełnym imieniem i nazwiskiem włącznie z drugim imieniem, bo wiesz, on jest bardzo poważnym pajączkiem. No i uznałam, że akurat mój Robak Piłsudski mógłby być dzieckiem Apolla, bo… bo tak, i dlatego nazwaliśmy go po Erico. Wiesz, który? Taki, no, blond włosy. Grupowy domku Apolla. Na pewno wiesz, o kim mówię! — Uśmiecha się szeroko, ale nie daje Avery dojść do głosu, bo nawet nie zdążyło otworzyć ust, a Sony już szczebiocze dalej: — Ale teraz muszę znaleźć dla niego bezpieczny domek, a ty mi w tym pomożesz — decyduje za Avery.
Zanim dziecko Ateny jest w stanie się sprzeciwić (albo zgodzić), Sony chwyta no za rękę i ciągnie… sama nie wie, gdzie dokładnie, ale na pewno gdzieś, gdzie będą jakieś drzewa, a Robak Eryk Piłsudski będzie mógł prowadzić spokojne życie bez obaw o zostanie rozgniecionym podeszwą czyjegoś buta. Może nawet założy swoją rodzinę z jakąś piękną pajęczycą i będą mieć słodkie małe pajączki (na szczęście Sony nie wie, że życie społeczne pająków nie jest takie łatwe i przyszłość Robaka Eryka Piłsudskiego może wcale nie być taka kolorowa). Kontrolowanie pająka jedną ręką okazuje się jeszcze trudniejsze, niż obydwoma, zwłaszcza że Robak Eryk Piłsudski wykazuje się niemożliwie ogromną determinacją, gdy próbuje uciec z uchwytu Sony. Nie zniechęcają go wszystkie dotychczasowe próby zakończone smutną porażką, choć… trudno stwierdzić, czy jest w stanie zanotować to, że ciągle mu to nie wychodzi i swoją upartością przypomina Syzyfa. Biedny pająk jeszcze nie wie (a w tym momencie zdecydowanie powinien wiedzieć), że trafił na równie zdeterminowanego przeciwnika. Sony już dawno uznało, że jeżeli nie dopilnuje, żeby Robak Eryk Piłsudski był bezpieczny, to jej życie będzie ogromną porażką i nie będzie miało większego sensu, za to świadomość, że jej ukochany pajączek prawdopodobnie zmarł tragiczną śmiercią, będzie dręczyła ją do momentu jej własnej śmierci.
Jeżeli Robak Eryk Piłsudski umrze w wyniku zawału serca spowodowanego przerażeniem, które wywołuje w nim bycie uwięzionym na dłoni Sony, to dzieciak prawdopodobnie wybuchnie rzewnym płaczem.
Avery?
───
[505 słów: Sony otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz