poniedziałek, 18 lipca 2022

Od Aureliusza CD Charlotte — „Nagroda za wywiad z wampirem”

Poprzednie opowiadanie

— Lottie! — uśmiechnął się do dziewczyny, stojąc wyprostowany, niczym na baczność. — Jezus, kochana… szukałem Cię w domku numer jedenaście, ale dopiero przez okno zauważyłem jak, wychodzisz z naszego… — westchnął cicho, nadal jednak uśmiechając się w stronę kobiety. Zauważył jej brązowe, falowane włosy, które idealne wręcz dopasowywały się w ubiór dziewczyny. Sam na sobie nie miał jednak niczego specjalnego — jego puszyste białe włosy, między którymi było można zauważyć brązowe kosmyki, które jak można było się domyślić, nie złapały wybielacza. Ubrany był w krótkie czarno podobne coś do płaszcza, krótkie spodenki — ale naprawdę krótkie, nie było ich prawie w ogóle widać spod narzuty. Czarne i cienkie rajstopy zakończone na górze równie czarną koronką, ciemne buty na koturnie i naszyjniki na szyi, jednym z nich był ten z paciorkami z obozu, inne to choker, naszyjnik z sercem, który podobno ma mówić o jego uczuciach (choć to nie prawda, ciągle zmienia kolor na niebieski). Na jego przedramieniu można zauważyć torebkę, w której znajdują się bardziej i mniej potrzebne rzeczy — przykładowo takie kolorowe plastry, gdyby ktoś się skaleczył, albo perfumy, gdyby tylko ktoś go potrzebował, albo nawet takie tabletki przeciwbólowe czy także kilka złotych drachm i telefon — który tak naprawdę nie jest zbyt dozwolony w obozie. Dodatkowo na palcach miał szare, dość masywne, białe pierścienie. Pewnie były one prezentem od siostry, który dostał na święta w różowym pudełeczku wykończonym białymi i niebieskimi elementami… Aurelia chciała chyba, by Aurek poczuł się milej w domu i za wszelką cenę chciała gdzieś przemycić flagi — czy to flagę trans, czy flagę MLM.
— Dobra... Wracając do rzeczy, krąży plotka, że robisz coś w stylu gazety… ale nikt nie chce brać w tym udziału, tak? — podrapał się lekko po głowie i poprawił pierścionki na swoich chudych palcach. Wlepił wzrok w ziemię — Jakbyś chciała, to mógłbym Ci pomóc w tym wszystkim… byłbym twoim pierwszym... Hm jak to się mówi? Przesłuchanek? Nie… Nawet nie ma takiego słowa! — złączył ze sobą palce u obu dłoni i zaczął rozmyślać. — Świadek też nie — westchnął, zaczynając drapać się po głowie — Dobra! Nie ważne! — powiedział dość głośno i spojrzał na nią — Powiedz tylko słowo, a Ci pomogę kochana! — uśmiechnął się miło.
Charlotte?
◇──◆──◇──◆
352 słowa: Aureliusz otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz