LATO
Mimo tego, że wyglądała na całkiem obojętnie nastawioną do sytuacji, w środku była zadowolona, że zobaczyli pingwiny. Sama rzuciła na nie kilka spojrzeń, a w jej oczach można było zauważyć jakby… spełnienie, satysfakcję. Nawet jeśli Avery zauważyłoby sposób, w jaki patrzyła na pingwiny, zaprzeczyłaby. W końcu to tylko jakieś głupie ptaki, niewarte uwagi!
Chociaż zaprzeczyć nie mogła, że faktycznie coś w nich było. Dla niej wyglądały tylko jak arktyczne (nie, antarktyczne!) gigantyczne ziemniaki z dziobem i porośnięte pierzem.
Chociaż propozycja zakupów ją zaskoczyła, spodobała się jej. Może znajdzie coś wartego wydania cennych pieniędzy. A co najważniejsze, oby nie musieli w galerii walczyć z nie wiadomo czym.
Kiedy tylko dotarli do galerii, chwyciła dziecko Ateny za dłoń i skierowała się w stronę jednego ze sklepów, które wyjrzała i wiedziała, że możliwie znajdzie tam coś dobrego. Od razu znalazła się między stojakami z ubraniami, szybko je przeczesując. Po chwili wzięła wieszak z czarną spódnicą do kostek, chociaż właściwa spódnica sięgała jedynie do kolan. Do kostek sięgała warstwa z koronką z kwiecistymi wzorami.
— Co myślisz? — pokazała jenu ubranie, a bardziej wepchnęła w ręce, zanim nie zaczęła szukać kolejnych rzeczy i każde, które uznała za ładne, podawała fanatykowi pingwinów.
Między nimi były inne kiecki, kamizelki, swetry, koszulki, jakieś ozdóbki dopełniające stylizacje i inne duperelki. Kiedy w końcu przestała, zapewne biedaczyna ledwo co trzymało wszystkie rzeczy, które planowała kupić Heather. Kiedy tylko zauważyła, że chyba długo już tak nie wytrzyma, wzięła koszyk, do którego te ubrania można było włożyć.
— Avery? Masz może komórkę? — spytała zaraz po odłożeniu zakupów do koszyka. Wydawało się jej, że inni uchwycają chwile poprzez robienie zdjęć na tych dziwnych urządzeniach, którego oczywiście Heather nie posiadała. Normalnie, zgłosiłaby telefony do zarządu obozu, bla bla bla, zasady ponad wszystko, bezpieczeństwo chyba też ważne. Tym razem jednak może przymrużyć na to oko.
— A, i możemy poszukać ci ubrań… — dodała, przypominając sobie, że tak w sumie to na razie tylko ona sobie coś znalazła, a chyba przydałoby się, aby Avery także znalazło sobie coś do kupienia, skoro już są tu razem.
Avery?
◇──◆──◇──◆
[336 słowa: Heather otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]
◇──◆──◇──◆
[336 słowa: Heather otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz