niedziela, 7 stycznia 2024

Od Raphaëla CD Rodiona — „Pokojowy podarek”

Poprzednie opowiadanie

Gdy tylko chłopak zauważył, że w jego dzisiejszym planie działania pozostała pusta dziura, chętnie poszedł do swojego domku. W nim złapał za swoje narzędzia oraz jeden z kawałków drewna, jakie posiadał i zaczął szukać dla siebie cichego miejsca do pracy, gdzie nikt nie będzie mu przeszkadzał, ani on nie będzie przeszkadzał innym w szczególności bałaganem, które struganie w drewnie potrafiło po sobie pozostawiać. Wesoło uśmiechnął się sam do siebie, gdy tylko zauważył drzewo, które wydawało się do niego niemalże uśmiechać, aby ten się na nim oparł i zaczął pracować za znalezioną miejscówką, pod którą usiadł, niezbyt zwracając uwagę na to, że siada na gołej ziemi. Rozejrzał się dookoła i zauważył kilka mrówek chodzących niedaleko niego. Uważnie skupił się na tym, co te mrówki robiły, jak wyglądały, a następnie spojrzał na swoje drewno i zaczął skrobać nożem rzeźbiarskim, aby powoli zaczął przeistaczać kawałek drewna w mrówkę. Z transu tworzenia drewnianej mrówki wyciągnął go głos jakiegoś chłopaka. Od razu obrócił się w jego kierunku i odłożył nożyk na jego miejsce, zanim wstał, trzymając figurkę, gdzie tylko zrobiona była główka z antenami i pierwsza para nóżek. Widząc, jak ten jak podaje w jego kierunku rękę, lekko się uśmiechnął i również ją podał, próbując zrobić dobry uścisk dłoni, krótko się przedstawił — Raphaël — a następnie chwilę odczekał, nadal machając ręką góra dół, zanim postanowił ją zabrać. Przyjrzał się chłopakowi, lekko lustrując go wzrokiem z góry do dołu. Największą uwagę zwrócił na jego włosy, które z jakiegoś powodu o kimś mu przypominały, ale nie będąc w stanie sobie przypomnieć, o kim myślał, postanowił lekko odrzucić tę myśl na później i lekko popatrzył na niego, gdy zauważył, że ten podał mu wcześniej, a raczej próbował mu podać jakiś koszyk, lekko zdziwiony schował mrówkę w jedną ze swoich kieszeni i, mimo że drewno nie mieściło się całe w kieszeni, Raphaël zaufał swoim ubraniom i wystawił dłonie do przodu gotowy przejąć koszyk w swoje łapki, lecz aby być pewnym, zapytał:
— Czy to dla mnie? Nie wiedziałem, że dziś rozdajemy sobie prezenty.


Rodion?
◇──◆──◇──◆
[332 słowa: Raphaël otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz