Ulubioną częścią Avery wieczornego ogniska było zmycie się z niego.
Nigdy nie rozumiało, dlaczego większość jeno rodzeństwa tak uwielbia spędzać tam czas. Hałas i tłum? Avery podziękuje.
Wracając szybkim krokiem do domku, w duchu modliło się, by tym razem Louise nie zgubiła swojego kamienia lub by nie wydarzyła się inna rzecz, która zakłóciłaby jeno spokój. Doskonale zdawało sobie sprawę, że z jeno szczęściem szanse na to są niewielkie, dlatego też udało się w bardziej odosobnione miejsce.
Pomost nad zatoką Long Island wyglądał tego wieczoru niesamowicie pięknie. Słońce już niemal zaszło, ale niebo wciąż miało piękny, różowo-fioletowy kolor. Nigdzie żywej duszy, nie licząc najad, które wolały jednak szeptać między sobą, a nie rozmawiać ze śmiertelnymi dziećmi bogów.
Avery usiadło na deskach, jeno nogi swobodnie wisiały nad wodą (oczywiście pilnowało się, by nie zamoczyć swoich ulubionych czerwonych trampek). Lekka bryza targała jeno włosy, które robiły się coraz dłuższe.
Tak, ten wieczór jest zbyt spokojny, by nic się nie stało.
Znając swoje szczęście, na Avery zaraz spadnie meteoryt lub nakłady wciągną no do wody, gdzie się utopi. To byłaby śmierć bardzo w jeno stylu.
Avery, podobnie jak większość herosów, miało ADHD, więc zaraz wstało i zaczęło krążyć po pomoście, później iść wzdłuż brzegu, aż w końcu w stronę lasu.
Jednocześnie jeno myśli krążyły wokół książki, którą ostatnio miało szansę przeczytać, wynalazków, do których wykonania będzie potrzebować pomocy dzieci Hefajstosa, no i oczywiście plany.
Planowanie to coś, w czym Avery było dobre. Oczywiście, nie da się przewidzieć wszystkiego, jednak warto być przygotowanym.
Najlepiej dmuchać na zimne.
Z tymi myślami Avery usiadło pod samotnym drzewem (przygotowało się na to, że nagle może wyjść z niego driada i wystraszyć no na śmierć, dlatego pozostawało czujne).
Przed sobą miało widok na ognisko, rozpoznawało sylwetki niektórych obozowiczów, które majaczyły się na tle płomieni.
Tak, życie herosa jest niesamowite.
[301 słów: Avery otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz