Pretend it doesn't bother me, I'm not very strong, but I'll fuck you up if you're mean to bugs

Elijah Kleiner ON/JEGO — 12 LAT — PÓŁBÓG — NIEMIEC — 0 PD — 1 PU — 100 PZ Postać NPC

INFORMACJE PODSTAWOWE

Obóz Herosów
Mitologiczny przodek: Ares (ojciec)
Domek: 5
Staż w obozie: 0
Pozycja: Obozowicz
Pobyt w obozie: W domu powiedział, że w Stanach Zjednoczonych dostał stypendium szkolne. Nie uwierzyli, więc utrzymuje, że jest to stypendium sportowe i trener uważa go za przyszłą gwiazdę lacrosse'a. Teraz chodzi do prywatnej szkoły dla „specjalnych” dzieciaków na Long Island.
Planuje zostać w Obozie Herosów na cały rok, przynajmniej dopóki trochę nie dogoni reszty Aresiaków z treningiem, ale chce wrócić do rodziny chociaż na święta.

UMIEJĘTNOŚCI

Siła 40
Zręczność 30
Kondycja 20
Inteligencja 10
Mądrość 15
Charyzma 30
Broń: Akonita z niebiańskiego spiżu.
Wrodzone:
Wzmocnienie fizyczne, talent do walki
▸ walka ⅔ (nadnaturalny refleks w walce, fizyczne wzmocnienie podczas walki, naturalne zdolności w wielu rodzajach walki, wrodzone umiejętności zarówno w walce wręcz jak i obsłudze broni białej)
▸ telumkineza ½ (podświadoma znajomość posługiwania się każdą bronią)
▸ kontrola nad emocjami 2/2 (kontrola nad własnymi i cudzymi emocjami związanymi z walką — nienawiścią, złością i strachem)
▸ przeklęcie broni wroga
▸ okrzyk wojenny

OPIS POSTACI

Charakter:
Jeśli chodzi o umiejętności, to Elijah niemal do perfekcji opanował sztukę trzymania w sobie emocji. Być może był to instynkt przetrwania, bowiem od zawsze ludzie wydawali się zachowywać dziwnie w jego towarzystwie, jakby nienawiść kumulowała się w nich wybuchową mieszanką za każdym razem, kiedy Elijah przebywał obok. Nauczył się więc przyjmować wszystko ze spokojem lub, cytując Talara z Wiedźmina 3: „żyć jak stonka; siedzieć cicho, nie rzucać się w oczy i wpierdalać kartofle”. Wszelkie zniewagi i ataki złości w swoim otoczeniu przyjmuje z milczeniem, dusząc w sobie wszystkie emocje i udając, że nie istnieją.
Tyle że emocje muszą w końcu znaleźć ujście. A kiedy emocje dziecka Aresa, Elijaha, tłumione dniami, czasem tygodniami lub miesiącami, w końcu wychodzą, pół Obozu Herosów chodzi przez jakiś czas ogłuszone jego krzykami i ze szwankującą bronią, bo chłopak w złości przeklął część zbrojowni. Chociaż wie, że na te gwałtowne wybuchy złości nie ma wpływu, to i tak zawsze czuje się z tym jeszcze gorzej.
Nie grzeszy inteligencją, niestety, a przynajmniej tak powtarza mu większość ludzi. Jest raczej naiwny i wierzy we wszystko, co powiesz, czasem zbyt dosłownie, przyjmując to do siebie i idąc dalej (a przynajmniej aż do kolejnego wybuchu złości). Ironicznie, zawsze ciągnęło go do nauki, ale nie radzi sobie z nią dobrze, więc pogodził się już z tym, że jest zwyczajnie trochę głupi. Nadrabia za to fizycznością, jest w końcu synem Aresa, posługuje się więc świetnie bronią, radzi sobie jako lider i nie narzeka na wykonanie stu pompek. Mimo wszystko ma wrażenie, że nie wie, co chce w życiu robić, nie wie, czym tak naprawdę się interesuje i w czym jest najlepszy, więc czasem dopada go poczucie beznadziei. Chciałby się wyróżniać, ale zwyczajnie nie umie.
Jak na dziecko Aresa nie ma problemu z wywiązywaniem się ze swoich obowiązków. Mus to mus, powtarza i zajmuje się rozkazami w pierwszej kolejności. Jest jednak dość impulsywny, a do tego niezbyt inteligentny, więc często działa pod wpływem chwili i nie prowadzi go to do niczego dobrego.
Aparycja:
Dopiero przybywszy do Obozu Herosów, najwyraźniej nie zdążył się jeszcze upodobnić do statystycznego dziecka Aresa. Jest smukły, mając długie kończyny i będąc ogólnie wysoki jak na swój wiek.
Krótkie, acz odrośnięte blond włosy (które najbardziej w sobie lubi, być może i dlatego, że upodabniają go do syna Ateny) zaczesuje lekko na prawą stronę. Poza tym cechuje go raczej pospolity kolor brązowy oczu.
Ubiorem się nie wyróżnia. Jego ulubiony kolor to i tak pomarańczowy, więc najczęściej paraduje w obozowej koszulce, nawet poza obozem. Odkąd trafił do domku Aresa, podłapał też noszenie glanów — prawdopodobnie dlatego, że noszą je tam praktycznie wszyscy i bo można nimi całkiem nieźle kopnąć.
Ciekawostki:
▸ Jego prababcia była Polką, ale trzyma ten fakt w sekrecie przed Wandą, bo zwyczajnie się przed nią wstydzi. Nie rozumie za to nawet krztyny z języka polskiego (może poza „kurwa”, „pierogi” i „Szwab”, ale tego ostatniego nauczyła już go Wanda), chociaż wcześniej czasem bywał w odwiedzinach u rodziny z Polski.
▸ Jest zazdrosny za każdym razem, jak widzi dzieci Ateny. Chciałby być synem bogini.
▸ Urodził się 3 lipca i jest Rakiem.
▸ W szkole należy do drużyny lacrosse'a.
▸ Ambrozja smakuje dla niego jak domowa sałatka ziemniaczana.

SPOŁECZNE

Rodzina:
Ares (ojciec) — jak jego ojcem może być sam bóg wojny? Elijah Aresa nigdy nie spotkał, nie jest pod tym względem niezwykły. W sumie to go nawet do tego nie ciągnie; z opowieści rodzeństwa wynika, że ojciec wcale nie jest taki inny od reszty rodziny Kleinerów. Nie zdziwiłoby go, gdyby został nazwany „leszczem”, dostał misję bojową od starego albo skończył z głową w kiblu na powitanie z tatusiem. Gdzieś w głębi duszy chce się jednak przed nim wykazać. Skoro Ares uznał go od razu po przybyciu do Obozu Herosów, to znaczy, że ojciec musi chociaż zdawać sobie sprawę z jego istnienia, nie?
Liese Kleiner (matka) — jak zwiędłe kwiaty w wazonie, jak kwaśna i gorzka jeżyna — Liese to dla Elijaha wszystko to, co kiedyś było piękne i po czym nadal się tego spodziewa, a ciągle się zawodzi. Ciężko jest mieć z matką pozytywne skojarzenia, kiedy całe życie traktuje cię jak zarazę. Elijah przy kobiecie tak naprawdę traci cząstkę siebie; staje się tylko porównaniem do Jonasa, znacznie bardziej „udanego” starszego brata, do Aresa, kochanka matki sprzed dwunastu lat, o którego boskości kobieta nawet nie wie, a i tak Elijah słyszy od niej: „czemu po prostu nie mogłeś być taki jak ojciec?”.
Jonas Kleiner (starszy brat) — że Jonas nie jest także synem Aresa, to Elijahowi czasem się nie chce wierzyć. Faktycznie, starszy brat imponuje wszystkim pod względem osiągnięć, co tylko podwyższa mu ego. Dziewiętnaście lat, a już wojskowy! Ile sukcesów na niego czeka w życiu! Normalnie krawaty wiąże i usuwa ciąże. Nie zapomina przy tym o obdarzeniu młodszego braciszka pogardliwym wzrokiem ani o przypomnieniu mu, że to on jest synem największej miłości Liese, mężczyzny, przez którego została wdową, a sam Elijah jest przecież tylko bękartem stworzonym w zasadzie przypadkiem, bo matka nie wiedziała co ze sobą zrobić po śmierci męża.
Felix (pies) — piesek, kto normalny nie lubi piesków? Felix to jedyny prawdziwy przyjaciel Elijaha i jedyna osoba w domu, która nie wypomniałaby mu, jakim leszczem jest. Ku niezadowoleniu matki i Jonasa, pies właśnie najczęściej przebywa z Elijahem, chodząc za nim krok w krok i obszczekując go, kiedy chłopak traci kontrolę nad swoimi nerwami i potrzebuje przywrócenia go do rzeczywistości. Zostawił go w Niemczech, no bo jak przemycić ze sobą psa do Obozu Herosów, ale uczucie tęsknoty za każdym razem, kiedy widzi psa w Stanach Zjednoczonych, wyraźnie go dobija.
Relacje:
Acacius Forester — satyr, który przyprowadził go do Obozu Herosów. Są w podobnym wieku (pomijając fakt, że satyrowie dorastają dwa razy wolniej, więc teoretycznie powinien mieć 24 lata...), przyjaźnią się i czasem mają wrażenie, że to Acacius powinien być synem Aresa. Elijah często musi powstrzymać go przed dokopaniem ludziom śmiecącym czy depczącym niewinne mrówki. Nie, żeby jemu samemu się to podobało, ale ciężko byłoby wyjaśnić śmiertelnikowi z Nowego Jorku, jakim cudem dostał z kopyta w twarz od rozeźlonego dzieciaka z nogami kozła.
Wanda Flis — grupowa domku Aresa, dziewczyna, która pewnie najchętniej starłaby jego istnienie z powierzchni Ziemi, mając absolutnie niewyjaśnione uprzedzenie do wszelkiej maści Niemców. A jednak Elijah w jakimś stopniu ją lubi; widzi, jak zachowuje się przy swojej dziewczynie (chociaż oberwał, nazywając tak Philip Morris), jak promiennie potrafi się uśmiechać, jak mimo wszystko dba o swoje wredne, aresiakowe rodzeństwo i myśli, że może nie wszystkie dzieci Aresa są takie złe. Poza tym zmuszeni są do przebywania w swoim towarzystwie, już nawet nie ze względu na przyciasnawy domek, a przez to, że Wanda jest grupową, a on jest w Obozie Herosów nowy i potrzebuje oprowadzenia.
Kazue Yagami — rodzeństwo, ze strony Aresa, rzecz jasna. Elijah w Obozie Herosów jest od niedawna, a już wie, że Kazue jest samcem alfa piątki. Ona sama ewidentnie go nie lubi (czy ona kogokolwiek lubi?), ale jako dziecko Aresa ma u niej przepustkę na niezatapianie głowy w kiblu. No dobra, może zdarzyło się raz. Albo dwa. Dla jej obrony, za pierwszym razem nie wiedziała, że jest Aresiakiem.
Ash Austen — kolejne rodzeństwo ze strony Aresa, tym razem — co jest akurat zaskakujące — nieco bardziej przyjazne dla Elijaha. Ash straszy wszystkich swoim groźnym toporem o podwójnym ostrzu, szczególnie tych, którzy zaczepiają Elijaha, a zatem nie raz i nie dwa po piątce latały kubki i talerze, bo pokłóciło się o niego z Wandą. Pomaga mu, jak umie. Zgrywa zabójcze i niedostępne, ale nawet Quinn Boyington z Obozu Jupiter, najlepszy przyjaciel Ash, ostatnio przyniósł mu kakałko i zaprosił do oglądania boksu razem z nimi.

ODAUTORSKO

Kontakt z autorem postaci: Brak, postać NPC. Autor: johnnycatboy
Uwagi: Brak, postać NPC.
W razie odejścia:
Ostrzeżenia: 0/3
Wizerunek: @kurrr_a
Cytat: Cavetown, „Boys Will Be Bugs”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz