czwartek, 2 marca 2023

Od Colina CD Damiena — „Nie jesteś moją mamą”

Poprzednie opowiadanie

PROLOG

,,Nie wiem, co myśleć.
Wiedząc, że Ci dobrze robię, αγάπη μου, serce me rad.
Wieczne szczęście w uszach grało wciąż grecką Zorbę”
 
PRZESADA

— Jesteś tylko dzieckiem. Nie ma co się dziwić, masz w końcu tylko 16 lat. — dłoń wplątał w jego ciemne włosy i palcami łagodnie powędrował w stronę jego karku. — Wiesz, ja zawsze będę szczęśliwy kiedy ty też. No, już, już. — Poklepał Damiena po plecach. Jeśli miałby być szczery, dziwnym w swoich oczach określił niespodziewany wybuch z jego strony. Pewien był jednak braku gradientu jego emocji, które więc wtem dawały o sobie znak. Najwidoczniej dyscyplina weszła Włochowi zbyt głęboko do jego grubej czaszki. I choć dalej z oczu greka wypływały pojedyncze łezki, podołał on w mig się opanować.
— Cieszy mnie to, że zrobiłem coś dobrze. Przynajmniej nie spieprzyłem sprawy do końca, prawda? To się liczy! — pochylił się na bok i zerwał truskawkę, którą podsunął następnie pod usta chłopaka. Damien z bólem na sercu przyjął owoc, który znieważył w 5 sekund jego całą męskość i honor nie mniej niż nagły wybuch płaczu. Poklepał Colina po plecach i objął go ramieniem, z wyczuciem przesuwając go w stronę swojej piersi.
— Oboje spierdoliliśmy, ale kogo to obchodzi? W końcu liczy się to, że mogę na tobie polegać i dostawać truskawki prosto między zęby. Co ja bym bez ciebie zrobił?
Blondyn nie zastanawiał się długo nad odpowiedzią. Nie miał w końcu nad czym — to było dla niego wręcz oczywiste. Połączenie Damiena z samodzielnością i jakimikolwiek obowiązkami to jedna wielka katastrofa. Colin czasem zastanawiał się, jak Damien sam myje zęby, bez drażnienia sobie dziąseł.
— Na ulicę. Trafiłbyś beze mnie na ulicę, bo spaliłbyś kuchenkę i cały swój dom próbując usmażyć jedno jajko. I choć to nierealne, bo ja bym Ci pomógł, to mógłbym się o to założyć na jakieś 10 dolców. — szturchnął bruneta i wybuchł śmiechem rozbawiony ze swojego szczęścia do mężczyzn. Można powiedzieć, że pasowali do siebie jak ulał — cholernie nadopiekuńczy chłopaczek i mięśniak, który nigdy nie doświadczył prawdziwej matczynej miłości.

Damien?
◇──◆──◇──◆
[327 słów: Colin otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz