And I'm not scared of this world no more, like a cha-cha-cha, when I pour champagne over myself

Havu Koskinen ON/JEGO — 28 LAT — PÓŁBÓG — FINLANDCZYK — 53 PD — 0 PU — 100 PZ .zirco.

INFORMACJE PODSTAWOWE

San Francisco
Mitologiczny przodek: Mors
Obozowa przeszłość: „Cholerny dzieciak Morsa”
Zajęcie: pracownik KFC oraz prywatny korepetytor chemii.

UMIEJĘTNOŚCI

Siła 50
Zręczność 90
Kondycja 30
Inteligencja 70
Mądrość 70
Charyzma 60
Broń: Iaculum
Wrodzone:
Wyczucie śmierci w pobliżu,
aura strachu,
▸ wiedza o zmarłych 3/3 (wiedza o zmarłych, którzy byli bliscy danej osobie, im bliższa osoba, tym więcej znanych wiadomości i wspomnień, możliwość przejścia przez Wrota Śmierci do Podziemia)
▸ aura strachu i śmierci 1/2 (ludzie odczuwają niepokój w towarzystwie twojej postaci)
▸ nekromancja 3/3 (przywoływanie duchów zmarłych i odsyłanie ich do zaświatów, unicestwianie szkieletów, wydawanie komend zmarłym, ograniczone czasowo i obszarowo, odwoływanie ich, wysyłanie duszy na wieczność do Podziemia))
▸ kamuflaż w cieniu (postać staje się prawie niewidoczna kryjąc się w cieniu czy też w nocy z dala od źródeł światła, dalej można ją usłyszeć, wyczuć czy zobaczyć po oświetleniu)

OPIS POSTACI

Charakter:
Niepoważny, zadziory i roześmiany. Tymi prostymi, trzema słowami można rozpocząć opis tego jegomościa; ponieważ cała persona mężczyzny jest dosyć specyficzna oraz zawiła i ciężko rozpocząć tę fascynującą opowieść inaczej.
Havu przeżył już piękne dwadzieścia siedem lat, jednak nie sprawiło to, że wyrósł na odpowiedzialnego, dorosłego chłopaka. Żyje w nim bowiem dziecko, które nie traktuje poważnych spraw, tak, jak powinien traktować. Często wybucha śmiechem w nieodpowiednich sytuacjach, przez co reputacja rudowłosego nigdy nie jest stabilna; zmienia się tak, jak pogoda w kwietniu, a ludzie, którzy mieli z nim do czynienia, nie są w stanie wydusić słowa na temat Havu.
Oczywiście, że jest pewny siebie, jednakże nie do przesady. Nie problemów, by porozmawiać z obcymi, aby im pomóc czy doradzić, ale nie ciągnie go do przesadnego imprezowania i kręcenia się w miejscach, w których łatwo o kulkę w łeb. Pewność siebie Havu to zupełnie inna pewność siebie, jaką znają ludzie. Jest płynna i zależna od sytuacji, miejsca oraz ludzi. Na pewno nie można nazwać mężczyzny nieśmiały czy cichym, gdyż… ten nieokiełznany rudzielec zawsze znajdzie coś do powiedzenia — i tutaj zaczyna się kolejny temat — Havu jest bowiem niezwykle wygadany. Zamknąć się potrafi, ale czy chce to robić? Niekoniecznie.
Znacie te durne quizy na śmiesznych strach, gdzie po pięciu pytaniach wychodziło czy jesteś optymistą, pesymistą lub realistą? Havu w tych testach zawsze zgarnia max punktów na optymistę. Nie przesadnego, gdyż patrzenie na świat przez różowe okulary już nie jest tak ciekawe, to… nigdy się nie zamartwia. Ma tak luzackie — wydawać by się mogło — olewcze podejście do życia, że zmaltretowany przez pracę korposzczur złapałby się za głowę. Coś ci nie wyjdzie? Spoko, przecież zawsze można poprawić, zrobić coś jeszcze raz, znaleźć inny sposób. Tutaj nie ma miejsca na płacz, histerię i zbyt intensywne myślenie. Havu ceni sobie umiejętność szybkiego myślenia, znajdowania nowych możliwości oraz co najważniejsze — odpoczynek. Kto nie lubi się trochę poobijać?
Aha, nie zapomnijmy, że ten nikczemnych, chociaż nie wygląda, to jest bardzo empatyczny. Ta empatia jednak znów — nie jest taką, jaką ludzie znają. To coś na zasadzie współczucia, ale bez wylewania niepotrzebnych emocji. To coś, przez co usłyszysz potem zbyt logiczne, racjonalne porady (bo, jak wcześniej było powiedziane, rozmawiamy bez przesadnej emocjonalności). Mimo wszystko to dobra osoba do porozmawiania. Trochę szurnięta (typ zdecydowanie ma coś z głową), ale czy to stanowi jakiś problem? Jeśli szukasz przyjaciela, który będzie ci opowiadać o byle gównie lub takiego, który w miejscu pracy pije alkohol „bo tak”, to idealnie trafiłeś. Naprawdę niczego nie pożałujesz!
Aparycja:
Średniego wzrostu facet, który czasem wewnętrznie bulwersuje się przez żarty „chłop zaczyna się od metra osiemdziesięciu”, ponieważ on sam mierzy metr siedemdziesiąt pięć. Nie powie o tym głośno, ale tak, te słowa to jak potężny kop w jaja.
Havu cechuje się również niespotykanym kolorem włosów — rude loki niesfornie układają się tak, jak chcą, więc młodzieniec niewiele z nimi robi. I nie są one farbowane, jak niektórym zdawać by się mogło. Niestety on jest z tych, co nie wybierali sobie, że chcą być rudzi i potem nasłuchali się prześmiewczych piosenek o rudych. On nawet zna taką jedną i zdarza mu się śpiewać pod prysznicem „ruda tańczy jak szalona”.
Dwudziestosiedmiolatek preferuje ubrania określane mianem eleganckich: koszule i garniturowe spodnie. Ma ich całkiem pokaźną kolekcję, gdyż zwyczajnie idealnie leżą na jego przeciętnym ciele. Nosi czasem też spodnie cargo (gdy inne osra), a ulubionymi butami mężczyzny są zdecydowanie glany oraz jakiekolwiek buty na platformie. Jezu, ale emo (nie mówcie mu tego).
Historia: „Cholerny dzieciak Morsa”
Ciekawostki:
▸ Interesuje się taksydermią. W mieszkaniu ma dużą kolekcję… spreparowanych zwłok. Czego się spodziewaliście po dzieciaku Morsa? Jeśli ktoś ma ochotę może kupić od niego ładnie zabarwione płody, Havu z naprawdę WIELKĄ chęcią się tego podejmie.
▸ Jego imię oznacza… drzewo iglaste. Pewnie wielu spodziewało się czegoś mroczniejszego z tego względu, że to syn Morsa.
▸ Oprócz taksydermii, Havu interesuje się również chemią. Od dzieciaka fascynują go nauki ścisłe, zaczynając od zwykłej matematyce, a kończąc właśnie na chemii. W mieszkaniu trzyma trochę odczynników, które wykorzystuje do własnych zabaw.
▸ Tak, mówi po fińsku. Szczerze, czułby się źle, gdyby zapomniał o swojej ojczyźnie, nawet mieszkając w tak odległym miejscu. Jednak nie pytaj go, proszę, o powiedzenie czegokolwiek, bo nauczy cię przekleństw, a nie przydatnego słownictwa.
▸ Ma kolczyki w uszach, języku i w prawej brwi. Matko, co to się dzieje z tą dzisiejszą młodzieżą… ma nawet tatuaż na klatce piersiowej — przedstawia (kto by się spodziewał) czaszkę.
▸ Trzyma dwa szczury, które uratował po testach laboratoryjnych. Oba to albinoski i nikt nie wie, jak Havu je rozróżnia. Jeden nazywa się Bongo a drugi Gong.
▸ Z zawodu jest diagnostą laboratoryjnym. Pięć lat tłukł się na studiach, potem trzy lata pracował w jednym zakładzie. Kochał tę pracę i chce do niej wrócić, bo to w końcu robota dla fanatyków oraz pomyleńców (którym jest).
▸ Jeśli chodzi o orientację seksualną, to Havu nie określa się żadnymi labelkami. Po prostu jest i tyle.

SPOŁECZNE

Rodzina:
Benjamin Koskinen [przybrany ojciec] — wszyscy dobrze wiemy, że prawdziwy ojciec jest istotą nadludzką, ale Benjamin był prawie od początku. Matka Havu poznała go, kiedy ten miał zaledwie cztery lata i już tak został. Miły gość.
Alexandra Koskinen [matka] — Ile ona się nalatała za tym cholernym Havu. Często już nawet nie reagowała, tylko łapała się za głowę. Mają ze sobą bardzo dobry kontakt, gdyż wiele cech odziedziczył właśnie po niej. Alexandra może udaje, że jest grzeczna, to jak pójdzie w tango… strach się bać.

ODAUTORSKO

Kontakt z autorem postaci: .zirco. [discord]
Uwagi: Zapraszam wszystkich do wątków ze mną. Bez problemu można kierować moją postacią oraz używać jako NPC we własnych opowiadaniach. Proszę tylko trzymać się charakteru.
W razie odejścia: NPC bez możliwości adopcji.
Ostrzeżenia: 0/3
Wizerunek: @garnyarn
Autor cytatu: Käärijä „Cha Cha Cha” (mam chyba problem ze sobom)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz